S.H. Figuarts – Sailor Jupiter
Dzisiejszego dnia w południe listonosz przyniósł mi to cudo :)
Japończyki to naprawdę pracowity naród, przesyłka została wysłana w piątek wieczorem a już w w nocy z soboty na niedzielę opuściła na dobre Kraj Kwitnącej Wiśni by dziś nad ranem dotrzeć na WER ^^
A teraz do rzeczy – opisywać figurki nie będę, ma te same parametry co pozostałe z figuartsów sailorkowych :P
W pudełku, prócz oczywiście figurki, znajdziemy:
– 3 dodatkowe wymienne twarze
– dodatkowa fryzura z piorunochronem do zaklęcia „Supreme Thunder!”
– 5 par dodatkowych par dłoni
I to w zasadzie wszystko co dostajemy, podstawki nie liczę, bo jest tak oczywista jak sama figurka.
Samo pudełko do figurki jest tak samo cienkie jak Mercurego – tutaj żadne zaskoczenie, natomiast fajnie rozwiązano kucyk Jupitera – można go w zasadzie obracać lewo-prawo.
Polecam uważać na kosmyki we fryzurze – co prawda materiał z któego są zrobione jest w miarę elastyczny, ale bez przesady – jak za bardzo się odegnie, to i to się złamie, fizyki nie oszukamy. Prawdopodobnie problem z kosmykami oraz piorunochronem – a właściwie z doborem techniki ich produkcji mógł być powodem dla którego Jupiter wyszła jako ostatnia z Inners.
W każdym razie Jupiter prezentuje się cudownie i już nie mogę się doczekać jak za miesiąc przyjdzie do mnie Saturn :)