S.H. Figuarts – Sailor V
Wczoraj przyszła do mnie długo oczekiwana paczka z Sailor V.
Bandai znów zaskakuje, kilka dni temu zapowiedziano oficjalnie (jeszcze bez dat) kolejne figurki S.H. Figuarts – tym razem będzie to Black Lady na którą czekam z utęsknieniem (wreszcie jakiś wróg!) oraz Sailor Moon w wersji S. Oprócz tego będzie jeszcze Księżniczka Serenity siedząca na księżycu.
Ale dziś chciałam przedstawić Sailor V.
Figurka ma tradycyjnie 14 cm, wykonana jest z dobrej jakości materiałów.
W opakowaniu prócz figurki znajdziemy:
– podstawkę do złożenia
– 5 par wymiennych dłoni
– jedna dłoń trzymająca okulary Sailor V
– 2 dodatkowe grzywki wraz z okularami (okulary pełne/puste)
– 3 dodatkowe wymienne twarze
Tym razem do figurki nie został dołączony Artemis, prawdopodobnie dlatego, że znalazł się on w pudełku z Sailor Venus. Dla fanów zbierających tylko niektóre z postaci może być to minus. Mniemniej ilość dodatków i tak jest zadowalająca ^^
Sama figurka jest dobrze wykonana, nie znalazłam na niej żadnych uszczerbków czy błędów w malowaniu, tradycyjnie użyto farbek mieniących się.
Jedyną rzeczą do której mogłabym się przyczepić to puste okulary z grzywką. Po zamianie fryzury okazało się, że są one ciutkę przymałe/spłaszczone i oczy „wystają” od dołu. Na zdjęciu producenta wewnętrzny owal okularów jest wyraźnie o kształcie jajka – tutaj wygląda to trochę jak cyfra 0. Być może to jednostkowy przypadek, ale po chwili lekkiego odginania udało mi się lekko poprawić ich wygląd.
Cena figurki jest adekwatna do tego co dostaliśmy, zatem mogę z czystym sercem polecić zakup mimo, że jest to wersja limitowana.